Dzięki powszechnemu dostępowi do sygnału oraz coraz tańszym urządzeniom nawigacja satelitarna wykorzystywana jest coraz powszechniej, nie tylko do tak błahych w sumie zastosowań jak turystyka czy znajdowanie najkrótszej trasy. Technologia wykorzystywana jest w m.in. w szczegółowych pomiarach kartograficznych, śledzeniu obiektów czy np. nadzorowaniu sieci energetycznych. Okazuje się, że systemowi GPS nie można ślepo ufać!
Dla zastosowań militarnych wykorzystuje się szyfrowanie sygnału GPS, natomiast dla celów cywilnych nie jest on w żaden sposób chroniony. Naukowcy z Cornell University w USA zademonstrowali prosty sposób oszukiwania odbiorników GPS i prezentowania im fałszywego sygnału.
Sposób opiera się na umieszczeniu w pobliżu oszukiwanego odbiornika niewielkiego urządzenia retransmitującego sygnał GPS. Po pewnym czasie odbiornik odbiera już tylko sygnał z fałszywego transmitera gdyż jest on silniejszy od oryginalnych sygnałów z satelitów systemu. Wtedy wystarczy już tylko zastąpić właściwy sygnał fałszywym. Powszechnie stosowane odbiorniki nie mają żadnych zabezpieczeń przed tego typu oszustwom.
Jak twierdzi Paul Kitner z Cornell University w ten sposób można zakłócić działanie sieci energetycznych czy doprowadzić nawet do uszkodzenia generatorów. Nie mówiąc już o możliwości oszukiwania w przypadku nadzorowania czy monitorowania ruchu obiektów.
Ta luka w systemie jest znana od lat, ale nikomu dotąd specjalnie nie zależało na jej załataniu. A można to w dość łatwy (co nie znaczy, że tani) sposób osiągnąć, gdyż słabość polega na odbieraniu przez urządzenia sygnału z wielu satelitów za pomocą tylko jednej anteny. Zwiększenie ilości anten odbiorczych powinno wzmocnić odporność na atak.
Uważajcie więc przy korzystaniu z nawigacji. Może się okazać, że zamiast do celu, wyprowadzi was na manowce.