Wyniki analiz wskazują na to, iż ogromne farmy słoneczne stają się konkurencyjne w stosunku do pól wiatraków. Opłaca się tworzyć farmy solarne i uzyskiwać energię wykorzystywaną nie tylko przez kilka gospodarstw domowych, ale na znacznie szerszą skalę. Energia wyprodukowana przez baterie słoneczne kosztuje ciut więcej od tej samej ilości energii uzyskanej dzięki pracy wiatraków.
W niektórych rejonach USA produkcja energii pozyskiwanej na olbrzymich farmach solarnych plasuje się obecnie na drugim miejscu zaraz po ilości energii uzyskanej z wiatru. Im więcej farm z kolektorami, tym energia tańsza. 7 lat temu kilowatogodzina kosztowała 35 centów. Obecnie cena jest dwukrotnie niższa.
Problemem jest powierzchnia, jaką zajmują kolektory słoneczne. By zaspokoić energetyczne potrzeby Ameryki, trzeba byłoby zająć ok. 26000 km² lądu. Wiatraki są pod tym względem dużo mniej powierzchnio chłonne. I efektywniejsze, ponieważ z porównywalnej powierzchni zajętej przez wiatraki udaje się uzyskać więcej energii niż z tej, na której znajdują się solary.
Źródło: enn.com